"Święta to nie stół i ozdoby, a ludzie z ich uśmiechami i ciepłymi spojrzeniami.

Ludzie są w święta najważniejsi."

Na świateczny czas życzę:

wspaniałych, wspólnych chwil w gronie życzliwych najbliższych osób, radości z każdej wspólnej, spędzonej razem chwili. Niech ich zawsze będzie, na półkach wspommnień, niewyczerpany zapas. Szczerych uśmiechów i otwartych serc. Tego życzę na najpiękniejszy czas w roku Świąteczny czas największej narodzinowej imprezy Najważniejszego z Nas! 

m@xi

Gdyby mi ktoś wcześniej zaproponował robienie zdjęć przystawką makro do telefonu najzwyczajniej bym się uśmiał...po tych kilku próbach już nie. To co na pierwszy rzut oka wydaje się "dziwne" czasami można dobrze spożytkować. Zabawa i inne spojrzenie gwarantowane. Makrofotografia to ciekawe spojrzenie na otaczający świat. Warto spróbować. 

Rododendrony i azalie w Parku Pszczyńskim jak co roku są dla mnie wydarzeniem wręcz obowiązkowym. Zobaczyć kolory rozkwitłych różnymi kolorami jakże efektownych wieloletnich krzaków w takim otoczeniu to czysta przyjemność. A jaka trafiła się pogoda...każdy widzi.

Dolina Chochołowska.Jeszcze za wcześnie na krokusy. To była spontaniczna decyzja. Wyrwac się na chwilę z pracy i pojechać w Tatry. To po prostu szok. Dzisiejszy plan to spacerek do Doliny Chochołowskiej. Pogoda przez cały tydzień jest niespotykana. Na niebie błękit i nie ma chmur. I tu pierwsze zaskoczenie. Zima w pełni. Jeszcze za wcześnie na krokusy. Nawet bardzo:)

Prawie Rio. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Jak się jedzie zachodnią ścianą Polski nad morze lub z... zawsze można zahaczyć o polskie Rio. Świebodzineiro wita wszystkich:) Wielkość figury Chrystusa robi wrażenie. Warto podjechać na parking i zrobić sobie przy okazji spacerową przerwę w drodze.

Przy pomniku jest sporo miejsc parkingowych, na których cały czas rotują się samochody. Krótki spacer i powrót do damochodu i dalej w drogę. Nie ma co tutaj więcej podziwiać. Dlatego też jeśli nie ma miejsc warto chwilę poczekać aż się coś zwolni. 

Z racji panujących "warunków epidemicznych" trzeba jakoś sobie zastępować dalekie, światowe atrakcje:)))

Park i zamek w Pszczynie to dla mnie obowiązkowy "przystanek" w każdym  rowerowym wyjeździe. Warto tutaj się wybrac na leniwy spacer po parku obserwując kaczki i inne ptactwo i po prostu cieszyć się parkowaą przyrodą.

Niestety Park i zamek w Pszczynie to miejscowa atrakcja i o medytacji w ciszy można zapomnieć:) o tyle nie przeszkadza to w podziwianiu przyrody. Co roku przyjeżdżam żeby zobaczyć początek prawdziwej wiosny czyli kwitnące magnolie i ogromne rododendrony.

Tutaj ekspozycja kwitnących drzew na tle stawów i mostków bardzo uspokaja. 

Szkoda tylko że park nie imponuje rozmiarami. Nadrabia romantyzmem i swoistym pięknem. No i oczywiście jest rajem dla fotografów. Od sesji ślubnych po plenery i makro. Każdy w tej miejskiej zielonej enklawie znajdzie coś dla siebie. Ja w Parku Pszczyńskiem coś szukam i coś znajduję co roku:)