TATRY

Moje ulubione góry. Kto raz pójdzie w Tatry będzie wiedział dlaczego.

Orla Perć i wymarzona pogoda

Piękne słoneczko, niebieskie chmurki i leciutki wiaterek. Wymarzona pogoda na góry. No to jak nie skorzystać i nie iść? Wybór padł na Orlą Perć. Na Palenicy nie było już żadnych miejsc więc ruszamy do Kuźnic. Auto na parking i lecimy na Murowaniec.

Orla Perć i wymarzona pogoda. Jak się taka wymarzona pogoda zdarzyłą to wybór Orlej Perci jest dla mnie sprawą oczywistą.

Tatry od Chochołowskiej do Morskiego Oka. 5 dni 5 schronisk;) to było założenie na kilkudniowy wyjazd w góry. Zamierzenie pomimo wielu chwil zwątpienia zostało zrealizowane w całości. Chociaż do pełni szczęścia zabrakło wisienek: Orlej Perci i Rysów. Od przejścia perci powstrzymał mnie mój duży troche niewygodny do tego plecak. Założeniem było przejście od schroniska do schronisk bez biwakowania w dolinach. Tym razem Orla zostanie w planach.

Banikov-drugą stroną Smutnej Doliny

Banikov-drugą stroną Smutnej Doliny. Bresztowa, Salatyny, Pachoł i Banikov. Udało się z pogodą w zeszłym tygodniu, zdrowie dopisało to nie ma co się zastanawiać i wybieramy trudniejszy wariant. Suma podejść 1700m więc jest co podchodzić. Pogoda piękna. Trzeba korzystać.

Rohacze

Rohacze a dokładnie rzecz ujmując odcinek od Wołowca do Smutnej Przełęczy to taka "Orla Perć" słowackiej części Tatr Zachodnich. Dla kogoś kto nigdy nie był w górach i nie chodził po łańcuchach /kilkanaście metrów;))/ może być niezłym wyzwaniem. Ale góry bardzo szybko zweryfikują Twoje umiejętności:)