IGUAZU, oczywiście wodospady i Pustynia ATACAMA. Planujemy zwiedzanie-jakie mieliśmy plany i jak zaczeliśmy ich realizowanie...
Autobus do Puerto IGUAZU a dokładnie MENDOZA - PUERTO IGUAZU /bez przesiadek!/ - to początek autobusowej przygody.
Puerto IGUAZU - metropolia na końcu tego świata. Puerto Iguazu miasteczko rodem z filmów o Ameryce Pd. Wszędzie zieona dżungla brązowa woda i temperatura powyżej 30 stopnii... niesamowity klimat! Szok, że tutaj w końcu dotarliśmy.
Brazylijska odsłona Iguazu. Dzień 1. Wodospady a ściślej rzecz biorąc Park Narodowy Iguacu trzeba zobaczyć z dwóch stron...PODSTAWOWA różnica pomiędzy stroną argentyńską a brzazylijską. Z brzyliskiej strony widać całą potęgę Iguazu - panoramy, widokówki wszystko jak na dłoni /sic. ale gargantula obowiązkowo z drugiej strony!/ My przy pierwszym zetknięciu no bardziej ujrzeniu poczuliśmy się jak w Parku..ale Jurajskim. Wszędzie jak okiem sięgnąć wodospady i dżungla. To nie jakaś siklawa to prawdziwy CUD NATURY!!!