brazylijska odsłona iguazuBrazylijska odsłona Iguazu. Dzień 1. Wodospady a ściślej rzecz biorąc Park Narodowy Iguacu trzeba zobaczyć z dwóch stron...PODSTAWOWA różnica pomiędzy stroną argentyńską a brzazylijską. Z brzyliskiej strony widać całą potęgę Iguazu - panoramy, widokówki wszystko jak na dłoni /sic. ale gargantula obowiązkowo z drugiej strony!/ My przy pierwszym zetknięciu no bardziej ujrzeniu poczuliśmy się jak w Parku..ale Jurajskim. Wszędzie jak okiem sięgnąć wodospady i dżungla. To nie jakaś siklawa to prawdziwy CUD NATURY!!!

Fakty:

  • strona brazylijska to znacznie bardziej zadbana i bardziej ucywilizowana część parku. Terminale, dużo wejść, pełna obsługa i serwis. Dojazd wygodnymi autobusami z terminala po wejściu do parku. Mapka.
  • autobusy /piętrowe/ kursują we wszystkie miejsca dostępne dla turystów /również do tych dodatkowo płatnych: safarii, dżungla, pływanie łódkami czy jazda dżipami/ - i cały czas z głośników bieżąca informacja gdzie się znajdujemy jaki przystanek i co tutaj można zobaczyć,
  • nie sposób się zgubić! chodzi się w większości wyznaczonymi betonowymi drogami a potem też pomostami,
  • z racji dojazdu turystów autobusami na trasie przewalają się w takiej właśnie kolejności fale. Warto poczekać aż każdy pofoci /a jest co!!/ i pójdzie dalej i samemu nacieszyć się widokami i ciagłym grzmotem wodospadów!
  • jak nie chcesz nic więcej zwiedzać podczas 1 dniowego wypadu do Brazylii nie trzeba wymieniać dolarów na reale. Wszystko da się zapłacić kartą:)
  • całe przejście brazylijskiej strony to nie jest całodniowa wyprawa!! - w naszym mega spokojnym /z czekaniem na przejście grup/ tempie zajęło nam raptem 4 godziny! podejrzewam, że "zborowym" tempem to max.3;)
  • na końcu jest świetna /wypasione, różnorodne jedzenie/ restauracja gdzie jedzenei jest podawane jak lubimy najbardziej! W FORMIE BUFETU!!! Polecam warto odżałować tę garść reali /płatne kartą to tak nie czuć;)/ za to jedzenie. Nie ma chrząszczy i padliny. Jedzenie jest normalne. Różnego mięska można podegustować i różnych sałatek włącznie z ciepłymi zupkami! Uczta 1 klasa! Napoje chyba jak w większości płatne dodatkowo:) widok z tarasu piękny...

Brazylijska odsłona Iguazu. Dzień 1Najlepiej nie kombinować tylko na terminalu centralnym udać się do któregoś z agentów i wykupić sobie wycieczkę do brazylijskiej części wodospadów autobusem. Tam i z powrotem. Koszt za głowę to 50 pesos. Da się przeżyć. To brazylijska odsłona iguazu

Plus to kolejka na granicy dla autobusów jest krótsza. Kierowca pomaga przejść przez punkt czyli popych co gdzie i jak żeby było szybciej. Powrót można dostosować do siebie i w zależoności jak się uporamy ze zwiedzaniem tak wrocimy do Argentyny /niestety z taką samą procedurą przechodzenia przez przejście/.

Ciekawostka - jak przejedziesz chociaż na taką wycieczkę do Brazylii wiza argentyńska liczy się od nowa /znowu 90 dni/ od chwili wjazdu /przy dluższym pobycie może się przydać:)/.

I oczywiscie jak wszędzie. Wejściówka dla extranjeros jest zdecydowanie droższa!

Dla jednej duszyczki z Polski to 52,30 reale!!! Dla Brazylijczyków to 31,30:) Równość.