Ho Chi Minh największe miasto Wietnamu i największe miasto na naszej trasie. Chociaż częściej słyszana nazwa to Sajgon. Już po pierwszym kontakcie z miastem, powiedzenie, "Jak w Sajgonie" nabiera bardzo wyrazistego znaczenia!
Najwięcej zarejestrowanych skuterów.
Brak innych świetości niż przemieszczanie się za wszelką cenę czyni z tego miasta ciągle ruszający i przemieszczający się tygiel pojazdów:)
{jb_quoteright}Loty są tanie. Poranne nawet bardzo. Warto kupić wcześniej. Trzeba zwrócić uwagę na cenę bagażu podręcznego:) Można się zdziwić:( No i decyduje o cenie biletu! Drogo! Na lotnisku tylko spokój może nas uratować.Chaos i chaos{/jb_quoteright}Przeliczając czas jaki nam pozostał do wylotu musimy "przyśpieszyć". Przeliczam i wychodzi, że szybciej i wygodniej i w miare przystępnie cenowo będzie przelecieć z Da Nang do Ho Chi Minh samolotem. Linia Viet Jet jest swietnie lokalnie rozwinięta. Samoloty latają często i na wielu destynacjach. Musimy wziąć to pod uwagę w przyszłości. Loty na Bali, do Malezji czy do Singapuru są w bardzo przystępnych cenach.
Czasami nie pozostaje nic innego. Zamówić kawę i czekać na kolejną zmianę ...lub..juz już lot:)
Z lotniska w Ho Chi Minh łatwo dojechać zwykłym miejskim busem. To najtańszy sposób na dostanie się do miasta. Koszt takiej przejażdżki to 5k.
Chodząc po mieście /bo nie odważyłęm się jeździć skuterem po Sajgonie:)))/ i potykając się o dziwne przeszkody na chodnikach czyli jakieś rury w poprzek przejścia, wielkie donice i tym podobne przeszkody doznałem olśnienia. One nie są żeby utrudnić życie przechodniom....one sa po to żeby je umożliwić! Bo nie można jeździć na takich odcinakch skuterem:))) co tutaj jest zupełnie normalne:)) Nic to. Zwiedzamu Ho Chi Ming czy tam Sajgon.....