HUE-różne oblicza miasta widać najlepiej opuszczając jego historyczne centrum. Im dalej tym "wietnamiej". Dla każdego coś. To mi się chyba zaczyna co raz bardziej podobać w Wietnamie. Co lubisz robić możesz to znaleźć i robić;)
Zauważyłem że centrum miasta /przeważnie jakiś kwartał/, który można ograniczyć ulicami jest wieczorem zamykany całkowicie dla ruchu kołowego.
Popyt na wieczorne imprezowanie jest tutaj duży. Pomagają ceny, jedzenie i uśmiechnięci ludzie. Nie ma co się dziwić. Po całym dniu zwiedzania turysta musi się zabawić. Zresztą trudno zakończyć dzień zaraz po zachodzie słońca...czyli za wcześnie!:) Na jedno a przynajmniej kilka napojów zawsze warto wyjść i poobserwować inna kulturę:)
Druga, spokojna strona to oczywiście Rzeka Perfumowa. Można przechadzać się wzdłuż rzeki lub skorzystać z oferty rejsów tradycyjnymi łódkami. Obrzeżach Hue to już klasyczny Wietnam. Tutaj pola uprawne tam sady a tam bawoły...po pracy. Po zjechaniu z głównych dróg można poczuć się zagubionym na wietnamskiej prowincji i smakować sielski klimat.