Jak dostać się na Bali z Gili Meno? W naszym przypadku to dwa rejsy. Musimy sie wrócić na Lombok i tam złapać kolejną łódkę już w stronę Bali. Naszym celem na Bali jest Ubud. Tam zatrzymamy się na kilka dniżeby poczuć magię Bali.
Jak dostać się na Bali po "naszemu". Czyli lokalnie i bez pośpiechu no i oczywiście tanio:) Ale jak się to udało za małe pieniądze? Otóż po dwóch dniach leniuchowanie na Gili Meno chcemy ruszać dalej. Mieliśmy płynąć na Nusa Penide albo na Bali. A że w Indonezji jesteśmy pierwszy raz wybór padł na Bali. Kierowaliśmy się dwoma czynnikami. Trzeba sprawdzić jak to właściwie jest z tym Bali, chodzi oczywiście o skrajne opinie o wyspie a drugim czynnikiem to jeden rejs mniej w dalszej podróży. Bo dalej to już Jawa. Dla mnie jeszcze jedna korzyść, największa, raz mniej rzygania w podróży:)))
Etap 1: prom na Lombok do portu BANGSAL, gdzie można złapac jakieś łódki na Bali. Wiemy, że z Gili Meno musimy rano płynąć lokalnym promem za grosze bo później to już booty 4x droższe:)
Dopływamy do portu po spokojnym, pięknym, porannym rejsie. Jest wprost idyllicznie. Cieplutko. Morska bryza. Luz i pyrkanie silnika.
Etap 2: znaleźć jakąś tanią łódkę na Bali. No i tutaj zaczyna się indonezyjska jazda. Oczywiście naganiacze i hasła w stylu "tylko ta i innej już nie ma". No i oczywiście cena dostosowana do koloru skóry;) Wybieramy najtańszą i najgorszą firmę jaka rezyduje w BANGSAL firmę SEMAYA...
i żegnamy Lombok. Płyniemy na Bali.