Norwegia Rosendal Steinpark Malmangernuten to zostało zrobione. Na najważniejszą i planowaną po raz kolejny atrakcje nie "wystarczyło" pogody;( No ale jak się nie ma co się lubi to robi się co się da i jest w zasięgu ręki. Gór mniejszych i trochę wyższych tutaj nie brakuje więc praktycznie wszędzie można dreptać.
A że po tygodniu mniej lub bardziej intensywnych opadów deszczu w końcu wyszło słońce można było już pocieszyć się tylko kilkugodzinną wędrówką na pobliskie szczyty. Fakt, że niektóre nie mają nawet 1000m. Nie mniej wyrastające prawie z morza górki mają całą wysokość podejścia na długości paru kilometrów co stanowi nie lada wyzwanie.
Malmangernuten to Norwegia i najbliżej Rosendal wyrastajacy z morza szczyt górujący nad miasteczkiem. Dlatego też moim nowym celem było zobaczyć to nie tylko na obrazkach w folderach ale na własne oczy siedząc sobie na szczycie.
Jedną z atrakcji super turystycznego Rosendal jest między innymi Steinpark czyli po prostu park kamieni. Ja akurat takie rzeczy, kamienie, lubię ogladać i podziwiać naturę za takie ciekawostki więc z chęcią się tam udałem.
Norwegia Rosendal Steinpark Malmangernuten no to teraz czas na park. Łatwo trafić no nawet bardzo łatwo. Oznakowanie w Norwegii atrakcji, szlaków, dróżek i wszystkiego co dotyczy atrakcji turystycznych i aktywnego wypoczynku jest perfekcyjne.
Norwegia Rosendal Steinpark to ciekawostka sama w sobie...tylko że bardzo mała jak na moje wyobrażenia. Zwiedzanie to jedna dróżka, któą można pokonać w kilkanaście minut bez żadnego pośpiechu. Ale żeby po drodze można było zobaczyć całkiem fajne grafiki to już się kompletnie nie spodziewałem. W prospektach to głównie posiadłość barona, port i różne aktywności na świeżym powietzru ale żeby grafiki.
No i proszę!
Fajnym pomysłem są kamienne stoły i ławy gdzie można spokojnie i bezproblemowo piknikować czy po prostu odpoczywać. Raczej nikt się tutaj takim zachowaniom nie dziwi. I to jest właśnie piękne. Przeciez wszystko jest dla ludzi. Tylko normalnych, którzy potrafią zadbać nie tylko o siebie ale o to co zastawiają po sobie.
Dla kogoś interesującego się geologią to ciekawe miejsce na spokojny spacer i odpoczynek w czarodziejskich zakątkach w cywilizowanych warunkach.
Górujący nad Rosendal Malmangernuten ma wysokość 890m nmp. Jednak podejście do niego prosto z portu to wdreptanie schodami z poziomu 10 na 800m na odcinku niecałych 3 kilometrów. Łydki dają o sobie znać.
Przy schodzeniu nie jest wcale lepiej. Ale widoki z góry, która na wierzchołku to już nie szczyt a dosyć rozłożysta grań szczytowa z przedszczytami a nawet urokliwym małym stawem na wysokości 800m. są warte każdego wysiłku. Tym bardziej że jeden z dwóch słonecznych dni dał dobrą wizujrę na kikanaście kilometrów wysepek i fiordów.
Szczyt mozna zrobić w pętli żeby nie męczyć się tymi samymi widokami. Razem tego wyszło 15km i 1000 zejść i 1050 wejść no i 5 godzinek z podziwianiem okolic ze szczytu i napawaniem się słoneczkiem. Najbardziej zdziwiłą mnie temperatura na "górze". Zimny porywisty wiatr nieźle mnie zaskoczył. Słoneczko grzało ale będąc za chmurami za mało dawala temperatury.
Teraz mnie nie dziwi sneig w okolicach 1000m. Co na te warunki mocno mnie zdziwiło. Czerwiec, lato a tam śnieg!
