HANOI - Pagoda Jednej Kolumny. Chwilowy odpoczynek.

Widząc ją wielokrotnie na blogach i filmach o Wietnamie chcieliśmy zobaczyć ją na własne oczy. I tutaj małe zdziwienie. Gdyby nie gps i mapa miasta ciężko trafić ze względu na jej wielkość.

Nie tylko ze względu na jej ciekawą konstrukcję, "cała" pagoda zbudowana na jednej podporze, warto to miejsce odwiedzić. Mały placyk ze stawem i słąwną pagodą można w ferorze zwiedzania Hanoi ominąć. Znajduje się w parku obok muzeum Ho Chi Minha. Mnóstwo ludzi, kręcących się dookoła ułatwia naprowadzenie na cel.

Budowla wsparta jest tylko na jednym filarze /dlatego nazywa się ją świątynią na jednej nodze:))/. Nie tylko architektura jest wyjątkowa. Pagoda została zbudowana w 1049 roku!!! przez ówczesnego cesarza jako dowód wdzięczności dla Buddy. Budda wysłuchał jego próźb i dał mu syna a ceszarz w zamian zbudował świątynię. Pagoda Jednej Kolumny ma symbolizować kwiat lotosu wyrastający z wody /tak we śnie cesarzowi objawił się z radosną nowiną Budda!/. Da się. Nie dość że się da to jeszcze można. Kto cesarzowi zabroni!:)

Hanoi - Pagoda Jednej Kolumny. Licznie odwiedzana przez turystów część ogrodów, może stanowić też spokojny przystanek w gwarnym i zatoczonym mieście. Chociaż ciężko zrobić zdjęcia bez mistrzów trzeciego planu z powodu natłoku turystów to warto znależć sobie wolną ławeczkę i poczekać na spokój. Wszyscy wpadają tutaj na fotkę i autokarami jadą dalej. Da się wstrzelić w prawie pusty plac.