MALTA i oczywiście GOZO! MALTA I GOZO chociaż właściwie to wszystko Malta;) Malta bez Gozo się nie liczy!
Każdy znajdzie coś dla siebie i chyba na każdą porę roku. I natura i zabytki i miejski klimat starych miast i całe stare miasta. Odludzia też się zdarzają ...chociaż nie wyobrażam się przemieszczać do nich w szczycie sezonu....
Lot bezpośredni : Kraków - VALETTA - Kraków.
Koszt biletu: 247zł.
Lotnisko na Malcie - VALETTA jest bardzo dobrze skomunikowane z całą wyspą. Bezpośredni autobus pod wejście i żadnych komplikacji. Chociaż jazda nocna do hotelu była niezłym przżyciem. Uspokajał mnie tylko gps w telefonie i mapa informująca,że jedziemy w dobrą stronę.
Ze znalezieniem hotelu już było gorzej. Przed sezonem "właściwy" hotel korzysta z bogatszego kolegi stojącego, wszak bezpośrednio przy nim jednak z wejściem od strony innej ulicy! Nic to tam i z powrotem tam i z powrotem ... i trafiliśmy. Niestety bez widoku...i to żadnego:) Następny minus pobytu przedsezonowego to - zamkniete sklepy i czynny jeden bar! Tragedia. Przerażenie mija po wypiciu pinty Guinnessa!!! -aaaaaa. W końcu jutro też jest dzień!
Pierwszy raz cieszyłem się, że nie wypożyczyliśmy samochodu. Chociaż lewa strona już nie jest mi straszna o tyle wszędobylskie autobusy różnych rozmiarów już napawały mnie przerażeniem. Szczególnie na wąskich drogach nie zawsze gładkich jak stół drogach.
Jak nie bierzesz auta – nie ma co żałować. W tym czasie komunikacja publiczna już po przetargu więc już chyba lekko unormowana. Nie ma co narzekać.
- kupić bilet: w automacie u kierowcy można WSZĘDZIE:na 7 dni za 6,50 euro, czy jak ktoś mniej się przemieszcza 1,5 euro za 1 dzień,
- wziąć mapkę zasięgu komunikacji
- bilety z MALTY nie obowiązują na GOZO! trzeba zainwestować za dzień 1,50 euro -bilet w kolorze CZERWONYM
i korzystać… z założeniami:
- na bardziej obleganych kierunkach lepiej być wcześniej, zdarza się często, że pan kierowca ma komplet i nie zabiera więcej osób,
- spokój i luz – przydadzą się przy oczekiwaniu na spóźniający się bus,
- podstawa wspomniany wyżej plan;)
Przykładowe wycinki planów. Łatwo się zorientować co i jak. Przy wsiadaniu: DZIEŃ DOBRY i BILECIK PRZED OCZY:) i tyle …jedziemy gdzie nas kierowca zawiezie…..!!!
Jak ci zależy na czasie ZAWSZE SPRAWDZAJ AUTOBUS POWROTNY! czasami 1xgodzine to za mało;)
OBOWIĄZKOWE MIEJSCA DO ZOBACZENIA /wg mojej oczywiście oceny;)/. Jednak jak to z atrakcjami turystycznymi- zależny czego oczekujesz i z takim nastawieniem się nie rozmijaj. Jak chcesz zobaczyć łuk to jest tylko jeden i z paru miejsc jest piękny i to nie jest wybrzeże łuków na których możesz spędzić kilka dni:) I tak jest chyba ze wszystkim….
MOJA LISTA:
- GOZO - AZZURE WINDOW
- GOZO - XLENDI BAY
- GOZO - VICTORIA
- GOLDEN BAY i GHAJN TUFFIEHA BAY
- MASAXLOKK
- VALTETTA
- MOSTA
ale po kolei.....
GOZO - bezwzględnie i w całości. Wiele miejsc do zobaczenia. Dużo wolnej przestrzeni. Można i posiedzieć i się ukryć przed tłumami. Ale Azzure Window na pewno nr 1 i całe otoczenie. Można posiedzieć na i pod. Można przejść za głębokie oczko i podziwiać go z dołu /można sucha stopą/. Trzeba wiedzieć: KAMIENIE SA BARDZO OSTRE I TNĄ jak przysłowiowe brzytwy.
„MORZE WEWNĘTRZNE” to maleńka zatoka po prawej stronie windowsa. Mnie nie urzekła. Najważniejsze że można zobaczyć łuk z kilku miejsc tej części wyspy. A tym samym oddalić się od tłumów…
Xlendi Bay – to bardzo urokliwe miejsce. Nowe chodniki i dróżki wokół zatoki o pięknej lazurowej wodzie.
Solanki i ciekawe formacje z piaskowca gdzie mieszczą się magazyny…
Do tego jakiś miniaturowy park, bardziej można by powiedzieć ścieżka dydaktyczna wzdłuż zatoki aż do twierdzy i solanek. Jak najbardziej warto się przespacerować aż nad otwarte morze. Ciekawe formacje z piaskowca - jak półki, dopełniają wizerunku tego miejsca. Mnóstwo ławeczek /zasługa dofinansowania:)/ skąd można podziwiać okolice czy normalnie odpocząć.
Warto zapoznać się z godzinami odjazdów autobusów żeby nie utknąć na dłużej...chyba żę ktoś lubi ciszę i spokój i klimatyczny cichutki porcik z malutkimi restauracjami...
MARSAKSLOK - warto się tam wybrać kiedy jest targowisko. Oprócz wszechobecnej chińskiej tandety można dostać miejscowe ciastka, przekąski czy oczywiście ryby.
Na szczęście nie trzeba tego kupowac można po prostu pooglądać. A jest co. Najladniejsze są łodzie. Kolorowe mam wrażenie że zawsze świeżo pomalowane.
Małe i wieksze, stare z ciekawymi mechanizmami na pokładzie. Dla interesujących się tą tematyką to ciekawy kąsek. Zatoka z ładkami to chyba najlepsza część tego miejsca. Można przez wzgórza przejść nad morze. W okolice są piękne plaże i to zupełnie puste!
GOLDEN BAY i GHAJN TUFFIEHA BAY- to dwie plaże obowiązkowe. Golden to plaża wszystkich turystów, którzy sa na Malcie. Dla mnie zupełnie klasyczna....
Za to Tuffieha to zupełnie coś innego. Naturalnym deptakiem z golden na tuffieha przez punkt widokowy przy wieży można się spokojnie premieszczać pomiędzy plażami. Widoki są niesamowite.
VALETTA - stolica Malty. Przechadzka po mieście /stara częścć/ rewelacyjna. Specyficzne zabudowa pozwala nawet w upalne dni poczyć w całym mieście morską bryzę. Place gdzie mozna wypić kawkę w spokoju obserwujac mieszkańców i turystów.
Tarasy widokowe. Mury obronne i kościoły. To specyfika stolicy.
