Mała Fatra i Chata pod Chlebem. Prawdziwa zima w górach.

Zaplanowany z ekipą, coroczny wyjazd w góry tym razem w prawdziwie zimowych warunkach. Mała Fatra i dojście do Chaty pod Chlebem okazało się wyjątkowo ciężkie.

Okazało się że są to najgorsze zimowe warunki od 10 lat. Nie ma to jak zimowe szczęście. 

Mała Fatra i Chata pod Chlebem w warunkach letnich to fajne graniaste przejście z kilkoma podejściami. Na szlak można przeznaczyć spacerowo 3 godziny. Niestety w warunkach jakich trudno by nazwać turystycznymi nam zajęło to 7 ciężkich godzin. 

Dobrze, że nie wszysko na szlaku zostało do końca zasypane pod śniegiem.  I mogliśmy powolutku dojść do schroniska. Udało się!

20231202 vratna 32Warunki na szlaku były bardzo trudne. Zima w pełni. Widoczność czasami spadała do kilku metrów więc chodzenie w takich warunkach naprawdę było trudne. Śniegu po kolana. Mieliśmy szczęście , że te szlaki były przetarte.

Słowacy zdecydowanie więcej chodzą po górach w okresie zimowym. Po ilości spotkanych ludzi na szlaku można domniemać że to popularny rejon.

Słowacy bardzo się dziwili, że nie mamy nart albo przynajmniej rakiet na takie warunki. Bez odpowiedniego sprzętu w takich warunkach ciężko było chodzić.

No ale cóż nie wybraliśmy pogody bo termin był zaklepany już dużo wcześniej.

Mała Fatra i Chata pod Chlebem na nastepny dzień nie przywitała nas pięknym słoneczkiem. Niestety pogoda się nie poprawiła i zaczął wiać mocny wiatr. Nie pozostało nam nic innego jak szybko schodzić.

Po drodze, bo mieliśmy spory zapas czasu, było kolejne schronisko i gorąca pyszna herbata.

20231202 vratna 40