Park i zamek w Pszczynie to dla mnie obowiązkowy "przystanek" w każdym rowerowym wyjeździe. Warto tutaj się wybrac na leniwy spacer po parku obserwując kaczki i inne ptactwo i po prostu cieszyć się parkowaą przyrodą.
Niestety Park i zamek w Pszczynie to miejscowa atrakcja i o medytacji w ciszy można zapomnieć:) o tyle nie przeszkadza to w podziwianiu przyrody. Co roku przyjeżdżam żeby zobaczyć początek prawdziwej wiosny czyli kwitnące magnolie i ogromne rododendrony.
Tutaj ekspozycja kwitnących drzew na tle stawów i mostków bardzo uspokaja.
Szkoda tylko że park nie imponuje rozmiarami. Nadrabia romantyzmem i swoistym pięknem. No i oczywiście jest rajem dla fotografów. Od sesji ślubnych po plenery i makro. Każdy w tej miejskiej zielonej enklawie znajdzie coś dla siebie. Ja w Parku Pszczyńskiem coś szukam i coś znajduję co roku:)