Miały być piękne jesienne górki ale synoptycy się pomylili. Tatry Zachodnie eo tej porze roku prezentują się wyśmienicie. Ale cóż szkoda;( i niestety prognozy pogodowe się nie sprawdziły. Miał być piękny słoneczny weekend i to nie tylko w dolinach!!! Okazało się jak zwykle inaczej! W sumie na szczęście nie padało - ale słońca też brakowało:(
Wtedy by były kolory!:)
PANORAMY na poprawę humoru;) i w nadzieji na takie widoki przy lepszym świetle!
No nic to. Chciało by się rzec tatrzańska klasyka. Ciesz się człowieku, że nie leje i nie duje... jeszcze jak się okazało. Potem i to się zmieniło! Nie tylko zaduło - mało co nie zmiotło!!!
Piękne widoki i ciekawy układ chmur rekompensują wiejący "WIATEREK" i przemożną ochotę przycupnięcia gdzieś za kamieniem z kubeczkiem gorącej kawy...Tatry Zachodnie miały być piękne jesienne górki:)))
Ale jak się chce gdzies wejść to nie ma za bardzo innego sposobu jak ...wejście. Więc ruszamy do góry po graniach pomimo wiatru pomimo łez....
No na przełęczy jeszcze nie jest tak źle. Spokojnie i przyjemnie. Uzupełniamy płyny. Zagryzka. Fotki.
No i podejście przed nami. A jak już się na grani rozduło.Ech - mocno. Widać to po "skradającym" się uczestniku - J.:) Dobrze że człowiek jako tako ma opływowe kształty... no niestety z plecakiem nie do końca;)