Page 4 of 5
Za i przeciw molochowi:
-
za: wszystko na miejscu z pełną infrastrukturą /włącznie z mini fryzjerem i sklepikiem rybnym o reszcie kalsyków w stylu np. piekarni nie wspomne;)/,
-
plaża dla kempingowiczów dostępna wzdłuż całego pola - czysta z pływającymi "atrakcjami" na morzu /dmuchany zamek, zjeżdżalnie, kule i coś tam coś do zabawy dla toszeczkę większych dzieciaków/ - około 20m od brzegu:)
-
dużo drzew ułatwiających "przeżycie"
-
parcele na grasie o praktycznie dowolnej konfiguracji przestrzennej pozwalały zaanektować sobie duuuużo przestrzeni na wszelkie udogonienia, w naszy przypadku hamaki, leżaki, pergola....
- minusy: /raczej do ogarnięcia niż do wytknięcia/ albo rozbijasz się blisko toalet albo....bierz poprawkę na czas przejścia! szczególnie przy uzupełnianiu płynów!
- niestety bliskość dyskoteki w Navalji dawał się mocno we znaki codziennie do godz. 3-4 nad ranem a wracający imprezowicze nie zawsze zachowywali się jak na tą porę nocy przystało;/
- ceny za pobyt - no cóż za 4 gwiazdkowy i to w sezonie trzeba słono zapłacić;/