Nasza plaża oddalona była od hotelu jakieś 100m więc przejście nie nastręczało nam jakiś specjalnych problemów. Przez park z super roślinnością z różnymi odgłosami ptaków /chyba że zakłócała je tocząca się naprzeciwko budowa;))/ spokojnym spacerkiem chodziliśmy na plaże.

Jedynym no i zarazem największym mankamentem chyba wszystkich wysp kanaryjskich jest ciągły i to czasami bardzo silny wiatr. Nie jest zimny. Ale mega upierdliwy! Kładziesz się na piaseczku żeby poleżeć i zaraz po kilku chwilach wszystko w drobniutkim jak mąka piasku, który wszędzie się wciska... No ale jak pomyśle jaka temperatura jest w kraju to przestaje mi to przeszkadzać.

Przecież są prysznice;)