Sherman i sekwojeSherman i sekwoje. Sequoia - to było dla mnie kolejne słowo klucz. To było kolejne marzenie. Stanąć przy największym organiźmie na ziemi! Poczuć się jak w prehistorycznym lesie. No i marzenie się spełniło. Nie zawiodłem się. Jest extra!

Jadąc drogą cały czas mija się drzewa przez które można przejechać przez środek:) Czuje się jak w lesie ale ja tutaj jestem krasnoludkiem! Niesamowite uczucie...brakuje tylko dinozaurów:))

Sherman i sekwoje dookoła. Jesteśmy w okolicach parku. Jak wyczytaliśmy z netu jest tutaj kilka rzeczy, które można zobaczyć /hehe należy:)/. Sama przejażdżka po Lesie Gigantów to niesamowite uczucie. W pewnym momencie nie myśli się o tym że jedziemy asfaltową drogą;) My przemierzamy las! Ogromne sekwoje rosną praktycznie wszędzie. Te najstarsze i największe mają swoje imiona i ich lokalizacja opisana jest na mapie parku. Na śniadanku w miłych okolicznościach przyrody studiujemy mapę parku i wybieramy trasę do zrobienia.

Sherman i sekwoje  

Pieszych szlaków jak w każdym parku mnóstwo. Dobrze oznakowane bo miejsce pełne turystów. Wycieczki dzieci oprowadzane są przez rangersów z pełnym wypasem. Opowiadania, zabawy, konkursy wszystko to służy edukacji maluchów. Widać, że rangersi kładą ogromny nacisk na wychowanie przyszłego pokolenia. I tak powinno być. A najważniejsze że są pogodni, sympatyczni i uśmiechnięci!

Czas zwiedzać. A w naszych planach: jaskinia Crystal Cave , punkt widokowy Moro Rock no i oczywiście Giant Forest

 

mt_gallery: Sherman Trial