Route 66 i Williams    Route 66 i Williams. Bardzo lubią się przemieszczać:) Na naszym kursie moje największe marzenie podróżnicze: Grand Canion rzeki Colorado. Chciało by się depnąć ile fabryka dała;)) Niestety rozsądek zwycięża. Jedziemy planowo w stronę parku odwiedzając po drodze miasteczko Williams czyli... ROUTE 66!

    No oczywiście symbolicznie bo nie był to zamierzony cel naszego zwiedzania ale miło zobaczyć żywe sceny rodem z AUTEK:)

Grand Canyon    Centrum turystyczne ogarnięte. Mapy zabrane. Plan uzgodniony. Tą część Grand Canyon i chyba najbardziej znaną można zwiedzać wzdłuż wygodną ścieżką idąc w lewo do punktu HERMITS REST i w prawo do YAKI POINT. Do DESERT VIEW trzeb dojechać samochodem.

    Wzdłuż kanionu jest położona asfaltowa ścieżka z dużą ilością ławek i miejsc do odpoczynku i nazywa się RIM TRIAL. Warto przejść się wzdłuż całego kanionu żeby poczuć wielkość a w miejscach rzadziej uczęszczanych obcować sam na sam z potęga przyrody.

Zachód słońca Desert View    RIM TRIAL zakończony. Pozostał tylko Desert View i zachód słońca nad kanionem. Warto było przejechać przez tlące się szczątki pożaru i po krętej drodze dojechać do tego punku widokowego. Szkoda,  że spóźniliśmy się i nie mogliśmy już wejść na szczyt wieży;( następnym razem!!!

   Miejsce bardziej spokojniejsze i mniej uczęszczane niż RIM TRIAL. Chociaż dojazd przez las dostarcza nam dodatkowych atrakcji w postaci nic nie robiących sobie z przejeżdżających po drodze samochodów ogromnych jeleni!